W sobotę kibice zgromadzeni w hali SP nr 28 w Toruniu byli świadkami emocji od pierwszego seta. Liczna frekwencja na trybunach i postawa toruńskich fanów sprawiła, że przez cały mecz panowała fantastyczna atmosfera, która niosła siatkarzy trenera Sebastiana Tylickiego do zwycięstwa.

...ale zacznijmy od początku. Dwa pierwsze sety to nieco niemrawy początek gospodarzy i bardzo dobra gra gości z Lęborka. Trefl zaskoczył niezłą zagrywką i skutecznymi atakami, które w początkowych partiach obu setów wybiły z rytmu toruńskie Anioły. Gospodarze gonili i w szczególności w pierwszym secie ta pogoń zakończyła się wysokim zwycięstwem. Pierwszy set zespół z Torunia wygrał do 15, drugi do 22. W trzecim secie Trefl Lębork błyskawicznie odjechał gospodarzom. Gra Aniołów jednak w końcu zaskoczyła i rozpoczęła się wielka pogoń za drużyną z Lęborka oraz wojna nerwów z obu stron. W końcówce seta dopiero przy stanie po 28 gospodarze wyszli na prowadzenie w grze na przewagi co rozgrzało kibiców na trybunach do czerwoności. Ostatecznie Anioły wygrały trzeciego seta 33:31 wygrywając cały mecz 3:0 i odnosząc tym samym szóste zwycięstwo w tym sezonie.