Kibice siatkówki w Toruniu jeszcze długo będą wspominać dzień 10 stycznia 2024. To właśnie wtedy ich ulubieńcy sięgnęli po kolejne, już 17 zwycięstwo w sezonie 2023/24. Ale triumf nad Bogdanką Arką Chełm smakował zdecydowanie inaczej niż pozostałe (25:23, 17:25, 25:18, 25:18).
Dlaczego? To proste: stawką środowego meczu w Szkole Podstawowej Nr 28 był awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. A przekładając to na toruńską perspektywę - było to jedno z ważniejszych spotkań w historii CUK Aniołów.
W pierwszej części długo żadna z drużyn nie mogła wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. Kiedy po źle wykonanym serwie Łukasza Łapszyńskiego wydawało się, że torunianie zyskali spokój (20:17), goście nie złożyli siatkarskiej broni. Istotnym elementem toruńskiego arsenału była z kolei gra blokiem oraz niezawodny w ataku Jakub Skadorwa, który "bombą" z prawej zakończył emocje w premierowym secie.
W drugim torunianie początkowo radzili sobie bardzo dobrze (10:5). Niestety od tego momentu w ich grze pojawiało się coraz więcej zgrzytów. Goście z Chełma zaś imponowali świetną zagrywką oraz szczelnym blokiem, co mocno deprymowało gospodarzy. Wynik 17:25 mówi wiele o przewadze pierwszoligowca w tej partii meczu.
Toruńscy fani w kolejnym secie przeżyli déjà vu, bo i tym razem CUK Anioły wyszły na prowadzenie 10:5. Na szczęście sami zawodnicy, jak i trener Krzysztof Stelmach nie pozwolili gościom na rozwinięcie skrzydeł. Skuteczny był Skadorwa, pewny w atakach Isbel Mesa, do tego asem serwisowym mógł pochwalić się Łukasz Sternik, a gdy jego imiennik Zimoń popisał się blokiem, z zespołu Bogdanki Arki uszło powietrze. Torunianie w pełni to wykorzystali, wygrywając set do 18.
Czwarta część przeszła już do toruńskiej historii. Wagę tej partii podkreślał głośny doping trybun, co poniosło CUK Anioły do niezwykle cennego zwycięstwa.
Siatkarze trenera Krzysztofa Stelmacha konsekwentnie zdobywali punkty i wykorzystywali błędy gości. Po ataku z krótkiej Zimonia nieprzemakalny okazał się toruński blok, a gdy w kolejnej akcji punkt zdobył Jakub Skadorwa (21:15), praktycznie niemożliwe stało się, by gospodarze wypuścili wygraną z rąk. Koncert CUK Aniołów zakończył, atakiem po bloku, Adam Surgut, a MVP spotkania i nagrodę od prezesa klubu Karola Lejmana odebrał libero Mateusz Podborączyński.
Z kim CUK Anioły zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski? O tym dowiemy się po losowaniu 14 stycznia. Na pewno rywale są zacni, bo z PlusLigi: Jastrzębski Węgiel, Projekt Warszawa, Aluron CMC Warta Zawiercie, Asseco Resovia Rzeszów i Trefl Gdańsk, a także jeden przeciwnik z II ligi, czyli CM Soleus KS Rudziniec.
Mecze 1/4 finału Pucharu Polski odbędą się w dniach 13 i 14 lutego. Turniej finałowy zostanie rozegrany w krakowskiej Tauron Arenie 2-3 marca.