CUK Anioły Toruń po raz pierwszy w tym sezonie zaznały smaku porażki. Po trudnym meczu nasza drużyna uległa w Słupcy, miejscowemu SPS Konspolowi 2:3 (25:16; 19:25; 25:17; 23:25; 11:15).
Tym razem trener Sebastian Tylicki nie mógł skorzystać z pomocy wszystkich zawodników. Urazy leczą Krzysztof Gulak i Łukasz ZImoń. Mimo dobrego początku spotkania i pewnego zwycięstwa w pierwszym secie 25:16, CUK Anioły nie utrzymały wysokiego poziomu, do którego przyzwyczaiły swoich kibiców. W kolejnych odsłonach dobre fragmenty gry, przeplatały się z tymi słabszymi. O wyniku meczu decydował tie- break, w którym więcej zimnej krwi zachowali gospodarze.
Mimo porażki CUK Anioły nadal zajmują pozycję lidera tabeli grupy 1 z sześciopunktową przewagą nad drugim LUKS Wilki Wilczyn, który rozegrał o jedno spotkanie więcej.
Już w niedzielę okazja do powrotu na zwycięskie tory. 29 stycznia o godzinie 15:00 torunianie podejmą przed własną publicznością Enea Energetyka Poznań.