W środę w Nicolaus Bank Cafe obyła się konferencja prasowa, w trakcie której ogłoszono pierwsze decyzje personalne dotyczące przyszłego sezonu. Trenerem CUK Aniołów Toruń pozostanie Krzysztof Stelmach.

- Czuję dumę. Czuliśmy ciśnienie, by za wszelką cenę wejść do 1. ligi. Często jak jest ciśnienie to cele nie są realizowane. Jestem dumny z zespołu, klubu i bardzo się cieszę, że będę trenerem. Mam nadzieję, że współpraca z zespołem, klubem będzie coraz lepsza - mówił trener Krzysztof Stelmach.

- Skład będzie w większości taki sam. Dla trenera jest to fajna rzeczą, nie będziemy musieli się poznawać. Zawodnicy będą wiedzieli kiedy, jak i gdzie trenować. Cieszę się, że tu jestem, bardzo chciałem zostać w Toruniu. Mam nadzieję, że będzie nam się jeszcze lepiej pracować - mówił były reprezentant Polski.

Dobrą wiadomością jest również pozostanie Jakuba Skadorwy. Popularny "Skedi" jest w klubie od jego powstania.

- Bardzo się cieszę, że zostaję. To już mój czwarty sezon w Toruniu. Fajnie tu być, bo gołym okiem widać, co tu się dzieje i jak idzie do przodu. Ostatni raz w 1. lidze byłem w 2017 roku, ale byłem tylko zmiennikiem, więc głównie obserwowałem doświadczonych zawodników. Chciałbym pokazać swoją wartość w zespole. Na pewno składu nie oddam, będę walczyć o to miejsce i chce zagrać dobry sezon w 1. Lidze - powiedział Skadorwa.

Czy negocjacje z trenerem i zawodnikami były trudne? - Myślę, że nie było trudno zebrać drużynę - mówi Mateusz Lejman, dyrektor sportowy CUK Aniołów. - Współpraca w zeszłym sezonie układała się fajnie. Cel został zrealizowany przez trenera i normalne dla nas było żeby rozmawiać o kontynuacji współpracy. Cieszymy się, że mamy tak doświadczonego sternika z nami.