Siatkarze CUK Aniołów Toruń wygrali w pierwszym meczu sezonu II ligi na własnym parkiecie z ekipą Tubądzin Volley MOSiR Sieradz 3:1 (25:23, 25:19, 25:27, 25:15). Torunianie po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet trzech zwycięstw.
Premierowe spotkanie w naszym mieście w ramach rozgrywek II ligi (grupa 1) miało specjalną otoczkę. Nie zabrakło podniosłej muzyki, efektownej prezentacji drużyn, a także okolicznościowych przemówień. – Nie będę mówił długo, wypowiem tylko jedno zdanie: do trzech razy sztuka. Walczymy, by krok po kroku awansować do I ligi – powiedział szef CUK Aniołów, Karol Lejman. Następnie głos zabrał Prezes Zarządu firmy CUK Ubezpieczenia Jacek Byliński, który m.in. podkreślił swoje zadowolenie z bycia "częścią tak profesjonalnego projektu". Oficjalnie zaś siatkarski sezon w naszym mieście otworzył prezydent Torunia, Michał Zaleski: - Chciałbym przypomnieć, że to znakomity siatkarz reprezentacji Polski Wilfredo Leon swego czasu powiedział: "Niech Anioły w Toruniu latają wysoko" i dzięki temu zaczęliśmy wielką przygodę z siatkówką w naszym mieście. Trzymajcie kciuki, drogie panie i drodzy panowie, bądźcie na każdym meczu, wspierajcie, wtedy zwycięstwa będą w zasięgu ręki.
Atmosfera w hali SP nr 28 przy ul. Przy Skarpie 13 była gorąca, a trybuny niemal pełne. Głośny doping Klubu Kibica niejednokrotnie pomagał siatkarzom CUK Aniołom Toruń w starciu z Tubądzin Volley MOSiR Sieradz. Początek pierwszego seta należał do gości, którzy po drugim z rzędu asie serwisowym Kacpra Jędrasika wyszli na czteropunktowe prowadzenie (7:11). Zawodnicy trenera Krzysztofa Stelmacha zaczęli odrabiać straty, w czym brylował zwłaszcza Łukasz Sternik. Kiedy zaś asem popisał się Jakub Skadorwa wydawało się, że zwycięstwo torunian w premierowym secie jest blisko (22:19). Siatkarze z Sieradza jednak podjęli rękawice i dopiero dwie piłki obronione z wielkim poświęceniem dały torunianom setowe prowadzenie w meczu.
W drugiej partii w oczy rzucały się przede wszystkim dwa elementy. Spora liczba błędów na zagrywce obu zespołów (pod koniec głównie gości) oraz koncertowa gra Jakuba Skadorwy. Przyjezdni nie znajdowali na niego sposobu, cały zespół CUK Aniołów zaś świetnie radził sobie w przyjęciu: wygrana do 19 najlepiej obrazuje przewagę gospodarzy w tym secie.
Trzecia część toruńskiej inauguracji była zdecydowanie najbardziej emocjonująca i miała kilka zwrotów akcji. Ekipa Tubądzin Volley MOSiR Sieradz poprawiła obronę, a do tego w ataku znakomicie radził sobie Bartosz Łazarowicz. Kiedy lider gości zaczął popełniać błędy, przewaga torunian wzrosła do czterech "oczek", co po jednej z akcji szczególnie mocno zirytowało Michała Makowskiego. Przyjmujący z Sieradza za pretensję do sędziny sobotniego spotkania zobaczył żółtą kartkę, a to paradoksalnie wyzwoliło w gościach sportową złość. W zespole Krzysztofa Stelmacha zaś pojawiła się nerwowość, nasiliły się kłopoty w rozegraniu (16:19). Trener CUK Aniołów wziął czas, który okazał się niezwykle potrzebny: torunianie zdobyli aż pięć punktów z rzędu, a swoje show zaczął Isbel Mesa. Niestety, zamiast siatkarsko dobić przyjezdnych (23:20), nasi zawodnicy pozwolili na grę na przewagi. W końcówce seta to goście zachowali więcej zimnej krwi, dzięki czemu złapali kontakt z rozpędzonymi gospodarzami.
Co zadecydowało o triumfie CUK Aniołów po czterech setach? Przede wszystkim dobra defensywa, a także mocna, odrzucająca gości z Sieradza od siatki, toruńska zagrywka. Nasi zawodnicy do tego bezlitośnie kończyli swoje ataki (Adam Surgut, Isbel Mesa), a gdy asem serwisowym popisał się Łukasz Kalinowski (20:14), stało się jasne, że torunianie już nie wypuszczą z rąk zwycięstwa na inaugurację sezonu II ligi na własnym parkiecie.
- Fajnie, że w czwartym secie potrafiliśmy zaprezentować nasze atuty. Drużyna z Sieradza miała po swojej stronie kilku klasowych zawodników, by wymienić tu choćby Michała Makowskiego z doświadczeniem w PlusLidze. To był pierwszy mecz u siebie, mamy swoje problemy, które były dziś widoczne, ale dobrze, że wygraliśmy za trzy punkty. Generalnie, mimo tego jednego seta pokazaliśmy, że jesteśmy lepsi. Było więcej plusów niż minusów – po spotkaniu zaznaczył Łukasz Kalinowski.
MVP meczu i nagrodę ufundowaną przez firmę CUK Ubezpieczenia odebrał Jakub Skadorwa.
NAJBLIŻSZE SPOTKANIA CUK ANIOŁÓW:
18.10 vs Trefl Gdańsk II (wyjazd, Puchar Polski)
21.10 vs Volley Team Żychlin (wyjazd, liga)
28.10 vs Trefl Gdańsk II (dom, liga)